kwi 01 2006

mężczyzna:


Komentarze: 3
Jednak nie zepsute kobiety sa instynktownie monogamiczne. Mężczyzni nie.... Nie ma co udawać. Mężczyzni po prostu takimi nie sa. Taka maja zwierzęca naturę. Monogamia (choć od dawna jest fundamentalna dla naszych odziedziczonych pojęć) dla nas, mężczyzn, jest fragmentem „objawionej" etyki, zgodnej z wiara, a nie z ciałem. Każdy z nas mógłby zdrowo spłodzić, w ciagu naszych ponad trzydziestu lat pełnej męskosci, kilkaset dzieci, i to czerpiac z tego przyjemnosć. To upadły swiat i między naszymi ciałami, umysłami i duszami nie ma harmonii. Żaden mężczyzna, choćby najszczerzej kochał swoja narzeczona i pannę młoda w młodosci, nie jest jej wierny jako żonie mysla lub ciałem bez swiadomego udziału woli, bez samozaparcia- zbyt nielicznym się o tym mówi — nawet tym, którzy zostali wychowani „w Kosciele". Ci spoza niego zdaje się rzadko o tym słysza. Kiedy znika pozłota albo tylko lekko się sciera, mysla, że popełnili bład i że wciaż musza szukać prawdziwie bratniej duszy. Prawdziwa bratnia dusza nazbyt często okazuje się pierwsza pociagajaca seksualnie osoba, jaka się nadarzy. Ktos, kogo mogliby poslubić z wielkim dla siebie pożytkiem, gdyby tylko... Stad rozwód, żeby dostarczyć owego „gdyby tylko". I oczywiscie z zasady maja rację: rzeczywiscie popełnili bład. Jedynie bardzo madry mężczyzna pod koniec swego życia mógłby trafnie osadzić, która sposród wszystkich możliwych kandydatek powinien był poslubić ku swemu największemu pożytkowi. Prawie wszystkie małżeństwa, nawet te szczęsliwe, sa błędami: w tym sensie, że prawie na pewno (w doskonalszym swiecie lub przy nieco większej ostrożnosci na tym, bardzo niedoskonałym) oboje partnerzy mogliby sobie znalezć odpowiedniejszego towarzysza, Lecz „prawdziwa bratnia dusza" to ta, za która się wyszło, my prawie nie dokonujemy wyboru: robi to życie i okolicznosci (chociaż jesli istnieje Bóg, musza to być jego instrumenty lub pozory).
To dalej Tolkien, bo ciężko, żeby sama pisała takie rzeczy;) ale dalej będzie bardziej osobiscie:)
jasno : :
padaPada
02 kwietnia 2006, 10:45
o ja pierdziu, agusia nie ma to jak wklejac jeden komentarz ewangelizacyjny do wszystkich blogow na necie ;P
agusia z blogu agusi
02 kwietnia 2006, 08:11
Powiem, Ci że na blogach jest więcej takich osób jak ja, jednak powiem też, że nie prowadzę go dla siebie, tylko dla ludzi, którzy poszukują Boga. Powiem Ci, że ten blog, kiedyś- gdybyś zajrzała do grudnia roku w ktorym go załozyłam, pałał nienawiścią do świata, do mojej rodziny, a dziś.... ma zupełnie inne przeznaczenie, bo niejednokrotnie bóg \"emanuje\" poprzez drugiego człowieka. Ja sama tak właśnie otrzymałam pomoc teraz śłużę tym co posiadam innym, czyli darem jaki otrzymałam za darmo JEZUSA
01 kwietnia 2006, 21:15
mnie się to trochę straszne wydaje! ale rzeczywiście można się zstanowic, żeby później niespodzieki nie było...:/

Dodaj komentarz