Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11
|
12
|
13
|
14 |
15
|
16
|
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
Najnowsze wpisy, strona 2
8
Nic tak nie boli jak zakwestionowanie naszej miłosci. W naszych sercach kryje
sie lęk, że nie kochamy się naprawdę- że kieruja nami pokrętne lub nieswiadome motywacje.
Nie umiemy sie bronic, rani nas własna podejrzliwosć wzmocniona przez innych. Nie pozwolę,
by raniace zarzuty zabiły nasza miłosć.
A teraz- do czynu!
7
Czasem patrzę na swiat jak na pole walki "małych ludzi". Karmię sie sensacjami i
fascynuje mnie brzydota. Powiększa się krag osób, którym nie ufam. Układam strategie
kontaktów z innymi. Moja chora wizja zarażam twoje uczucia i mysli, majac ambicję
leczenia cię z naiwnosci. Na ile to ode mnie zależy, nie będę siewca nieufnosci-
prędzej czy pózniej uderzy ona w nasza miłosć. Tak wiele jest do zbudowania między nami.
Nasze spotkanie jest zbyt ważne, by zasmiecać je sensacjami i plotkami. Tyle pokoju kryje się
w ciszy, która nas ogarnia, gdy jestesmy na siebie uważni.
6
Gdy mój niepokój, lęk i znużenie zagłuszam silnymi doznaniami,
one okradaja mnie z wrażliwosci. Tracę wtedy z oczu siebie samego, twoje życie również traci znaczenie.
Spogladam na swiat zamglonym wzrokiem. Nie pozwolę iluzji na pozbawienie mnie zdolnosci odczuwania:
ofiarowanego i przyjmowanego daru.
5
Twoje upadki budza mój lęk, twoje nawroty z czasem znieczulaja mnie i popadam w cynizm.
Potrafię być surowym sędzia w poczuciu, że to cie otrzezwi. Kiedy prosisz o przebaczenie, nie umiem cie przytulić.
Sam sobie nie wybaczam i czuję się uczciwszy mieszkajac w mroku smierci, w więzieniu poczucia winy.
Nie będę ukrywał bólu, gdy krzywdzisz siebie i innych. Postaram się jednak, bys miał pewnosć, że nie jestes sam w cierpieniu twego upadku.
Nie będę się gorszył twoimi grzechami. Zrobię wszystko, by zrozumieć i przebaczyć, gdy mnie zranisz.
4
Potrzebujesz i szukasz mojej pomocy w niełatwym zadaniu pracy nad soba.
Rozdrażnienie wobec twoich ograniczeń i wad jest krzyżem dla wysiłków, które podejmujesz.
Wystarczajaco juz rozbija cie chaos, jaki w sobie odkrywasz.
Nie nauczyłem sie we własnym życiu uczciwosci w nazywaniu problemów, dlatego nie umiem służyć tobie
madrym wsparciem. Będę przypominał ci o twoich najpiękniejszych pragnieniach i wierzył, że zdołasz za nimi podażać.
Będę wzrastał w dobru, aby umacniać twoja nadzieję. Nie pozwolę, aby ogarnęło cię poczucie rezygnacji.
Będę wierzył, że dobro, które jest w tobie, pokona wszelki chaos i ciemnosć.